Szkatułka na biżuterię została u mnie zamówiona i dokładnie wcześniej określona. Wybrany został przecudny motyw magnolii oraz tło w kolorze ciemnego drewna przecierane lub cieniowane. Ten pomysł na wykonanie bardzo mi się spodobał, gdyż zawsze spotykałam motyw tej serwetki na jasnym tle. Miałam więc możliwość, aby zrobić coś innego niż inni dotychczas robili:) Nigdy wcześniej jednak nie próbowałam na ciemnym tle umieszczać jasnego motywu...
Wyzwanie przyjęte!!!
Pracę zaczęłam od pokrycia szkatułki bejcą w kolorze ciemnego brązu. Gdy bejca wyschła, papierem ściernym przetarłam krawędzie, tak aby uwydatnić kształt szkatułki i miejsca, w których chciałam uzyskać jaśniejszy odcień koloru. Następnie wycięłam z serwetki kwiaty. Dalsza moja praca stała się jednym wielkim eksperymentem...Przykładając wycięte motywy do szkatułki bardzo dokładnie odrysowałam ołówkiem ich kształt. Później pomalowałam go dwa razy białą farbą akrylową. Na wyschniętą farbę naniosłam klej i ostrożnie przyłożyłam serwetkę, tak by znalazła się dokładnie na białym tle. Wiadomo, że idealnie to nie wyszło, ale drobne niedociągnięcia zatuszowałam ciemną farbą. Nałożyłam pierwszą warstwę lakieru akrylowego. Efekt był niezły, jednak do końca mnie nie zadowalał... Czegoś brakowało...Szkatułka mimo, że była kontrastowa - wydawała mi się jakaś mdła. Złapałam więc za farby:) Poprawiłam kontury kwiatów i liści. Pogłębiłam kolory. Ciekła patyna doskonale sprawdziła się przy cieniowaniu. Szkatułka nagle ożyła! Polakierowałam kilka razy werniksem szklącym w sprayu, który pięknie uwydatnił kolory.
W środku początkowo miały być spękania, takie jak w mojej czekoladowej szkatułce, ostatecznie jednak jest taki jakby marmurek :) Na koniec ozdobiłam bawełnianą koronką w kolorze ecru.
W zamian za wykonanie szkatułki dostałam baleriny w stylu marine o jakich od dawna marzyłam :) Są prześliczne, bardzo starannie uszyte i bardzo wygodne, ale aż szkoda nosić żeby się nie zniszczyły. Do kompletu dostałam marynarską broszkę, którą teraz ciągle przypinam, bo jest słodka:) Uszyte dla mnie przez Basię prowadzącą bloga bajlaszyje.
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję!!!
No i muszę się nimi pochwalić, bo nie wytrzymam!
|
Zdjęcie: Bajla |